mp-close
mss-mapa
„Nic mi się nie chce” –  przyczyny. Jak to zwalczyć?

„Nic mi się nie chce” – przyczyny. Jak to zwalczyć?

Zmęczenie, stagnacja i poczucie bezsensu w dzisiejszym niepewnym i pełnym pośpiechu świecie stają się coraz większym problemem. Wiele osób zadaje sobie pytanie „dlaczego nic mi się nie chce?” i nie potrafi znaleźć na nie sensownej odpowiedzi. Jak więc poradzić sobie z takim stanem? To zależy od podłoża problemu. Poniżej podajemy najbardziej prawdopodobne przyczyny braku chęci i motywacji wraz z poradami, co zrobić w każdym przypadku.

Chroniczny stres

Jedną z przyczyn, dla których nic nam się nie chce, może być wycieńczenie organizmu spowodowane życiem w ciągłym stresie. Najczęściej dotyka to osoby, które pracują pod dużą presją czasu, choć oczywiście może być spowodowane także innymi czynnikami. Nerwy i napięcie powodują duży wydatek energetyczny, a to na dłuższą metę musi skutkować obniżeniem motywacji i chęci do jakiejkolwiek aktywności. Tu rozwiązaniem może być praca z emocjami, czy to na terapii, czy poprzez medytację, czy samodzielnie, z wykorzystaniem poradników. Pomóc może także suplementacja witamin i minerałów – na wysoki poziom stresu i obniżenie nastroju często mają wpływ niedobory witaminy D oraz magnezu.

Nadmiar obowiązków

Zbyt wiele pracy i obowiązków domowych czy rodzinnych może wiązać się z przeciążeniem, przez które brakuje nam chęci nawet na przyjemne rzeczy, jak spotkania ze znajomymi czy hobby. W takim przypadku rozwiązanie problemu nie jest łatwe i konieczna może okazać się rezygnacja z niektórych zadań czy przekazanie ich innym współpracownikom, członkom rodziny itd. Warto jednak popracować nad zarządzaniem swoim czasem i pamiętać o zarezerwowaniu w harmonogramie dnia chwili tylko dla siebie – na naładowanie akumulatorów. Pomóc może także stworzenie sobie listy własnych priorytetów i określenie, co jest dla nas kluczowe, a czemu można poświęcić mniej energii.

Brak aktywności fizycznej

Siedzący tryb życia, pozbawiony ćwiczeń czy chociażby większej dawki ruchu (np. spacery) również może powodować apatię, senność i trudności ze zmobilizowaniem się do działania. Receptą na ten stan jest wprowadzenie do codziennej rutyny nowych nawyków, takich jak np. uczęszczanie na siłownię, zajęcia ruchowe lub domowe treningi. Wysiłek fizyczny pobudza krążenie i dotlenia organizm, co z kolei powoduje zmniejszenie uczucia zmęczenia i senności. Dodatkowo sport powoduje też wydzielanie endorfin, dopaminy i serotoniny, które poprawiają nastrój i sprawiają, że czujemy się szczęśliwsi, co w oczywisty sposób przekłada się również na zwiększenie poziomu energii i motywacji.

Problemy ze zdrowiem

Jeśli chronicznie mierzymy się z brakiem chęci do czegokolwiek, apatią i zmęczeniem, warto przeprowadzić badania kontrolne, gdyż problem może wynikać z rozwijającej się choroby. Taki stan powodują anemia, depresja, cukrzyca, niedoczynność tarczycy i wiele innych schorzeń. W przypadku gdy brak energii utrzymuje się nieprzerwanie przez dłuższy czas, najlepiej zwrócić się do lekarza pierwszego kontaktu, który poinstruuje nas, jakie kroki należy podjąć, żeby wykluczyć medyczne przyczyny problemu.

Brak wyzwań

Niektórym osobom może również ciążyć brak wyzwań w pracy czy poza nią, który prowadzi do rozleniwienia. Choć nadmiar obowiązków może przytłaczać, to nie lubimy także nudy, poczucia bezcelowości i przewidywalności. Może to spowodować zobojętnienie i pasywność, która utrudnia zmobilizowanie się do nowych aktywności. Jeśli pojawia się u nas taki stan, ważne jest, żeby samemu postawić sobie cele do zrealizowania i wyzwania. Możemy również zasygnalizować pracodawcy, że chcielibyśmy zmierzyć się z nowym projektem. Często nawet niewielka odmiana może sprawić, że złapiemy oddech i nabierzemy chęci do działania na różnych płaszczyznach.

 

Nadmierna krytyka z zewnątrz

Problem może wynikać także z relacji z otoczeniem, w którym żyjemy – czy to w środowisku zawodowym, czy prywatnym. Jeśli każde działanie, jakie podejmujemy, spotyka się z krytyką, pretensjami czy nawet tzw. hejtem, zrozumiałe jest, że coraz mniej chętnie podejmujemy się nowych aktywności i poprzestajemy na niezbędnym minimum, by nie narażać się na dezaprobatę innych. Ta sytuacja jest bardzo trudna i obciążająca psychicznie, dlatego warto jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki, by ją zmienić. Na pewno dobrym początkiem będzie postawienie granic osobom krytykującym i asertywne danie im do zrozumienia, że nie życzymy sobie podobnego traktowania. Warto również popracować nad emocjami, asertywnością i poczuciem własnej wartości podczas terapii lub z odpowiednim poradnikiem. W przypadku gdy takie działania zawodzą, może okazać się konieczne odcięcie się od toksycznych osób, znajdujących się w naszym otoczeniu.

Przyczyn stanu pod tytułem „nic mi się nie chce” może być więcej, a w niektórych przypadkach mogą one łączyć się ze sobą i przeplatać. Jeśli trwa on krótko, 1–2 dni, nie musi kryć się za nim poważny problem. Powodem mogą być zła pogoda, hormony, osłabienie organizmu czy nawet niefortunny zbieg okoliczności, który pozbawił nas humoru. W przypadku gdy taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas, warto zastanowić się nad przyczyną i poszukać rozwiązania, aby problem nie ewoluował i tym samym nie wpłynął negatywnie na komfort naszego życia.

 

Jak skutecznie zmotywować się do pracy?

Jak skutecznie zmotywować się do pracy?

Problem z motywacją do pracy prędzej czy później dotyka niemal każdego z nas. Pojawia się coraz dalej posunięta prokrastynacja, co z kolei powoduje, że nie nadążamy z realizacją zadań i zaczynamy odczuwać stres. Jak walczyć z postępującą niechęcią do wykonywania obowiązków i znaleźć motywację do pracy? Oto kilka wskazówek, co możesz zrobić.

 

1. Dobrze rozplanuj swój dzień

Bardzo dobrym sposobem, żeby ułatwić sobie wykonywanie codziennych zadań, jest prawidłowe rozplanowanie dnia. Pierwszą godzinę czy dwie najlepiej przeznaczyć na stosunkowo mało wymagające, rutynowe czynności, które pozwolą nam się rozbudzić i nabrać energii. Następne godziny to czas największej produktywności, więc są idealne do trudniejszych zadań, do których potrzebne jest skupienie czy duża doza kreatywności. Na koniec dnia z reguły problemy z motywacją są największe, dlatego ten czas również powinien być przeznaczony na lżejsze, a przede wszystkim przyjemniejsze obowiązki. Ważne też, żeby pamiętać o robieniu regularnych przerw na posiłki i odpoczynek. Nawet kilka minut, podczas których nie myślisz o pracy i masz szansę odetchnąć świeżym powietrzem, pozwala naładować akumulatory i znaleźć motywację do pracy.

 

2. Dziel obowiązki na mniejsze zadania

Jeśli masz bardzo duże zlecenie czy długoterminowy projekt, konieczność jego wykonania może być przytłaczająca i prowadzić do prokrastynacji. Dlatego takie obowiązki najlepiej podzielić sobie na drobniejsze, mniej wymagające zadania do wykonania. Odhaczając kolejne punkty z listy, poczujesz satysfakcję i większą świadomość czynionych postępów, a nadmiar rzeczy do zrobienia nie będzie Cię dekoncentrował. Oczywiście cały czas powinieneś mieć w głowie główny cel projektu, ale nie wszystkimi jego aspektami musisz zajmować się jednocześnie.

 

3. Unikaj „rozpraszaczy”

Trudno jest zmotywować się do pracy, jeśli wokół ciągle coś nas rozprasza. Najczęściej takim elementem są media społecznościowe, które stale kuszą nowymi treściami czy wiadomościami od znajomych. Dlatego, jeśli masz problem z prokrastynacją, ogranicz swój dostęp do social mediów. Możesz wyciszyć aplikacje na kilka godzin lub po prostu pozostawić telefon w kieszeni czy torebce. Jeśli „rozpraszaczem” jest kolega/koleżanka z biura, którzy uwielbiają snuć opowieści, jednocześnie odwracając tym Twoją uwagę, możesz znaleźć playlistę, która pomoże zagłuszyć szum otoczenia i skupić się na najważniejszych zadaniach. Osoby, które nie potrafią pracować przy muzyce, mogą skorzystać ze składanek relaksujących z odgłosami deszczu, morza, płonącego ogniska czy pieśni wielorybów. Elementów rozpraszających jest oczywiście dużo więcej, ale na każdy z nich można znaleźć metodę. Warto to zrobić, bo jej odkrycie może być kluczem do rozwiązania zagadki, jak znaleźć motywację.

 

4. Zaangażuj się w życie firmy

Jak zmotywować się do pracy? Dużo łatwiej jest się zmotywować, jeśli czujemy się częścią większej całości. To poczucie nie przychodzi jednak samo. Warto więc włożyć wysiłek w poznanie swoich współpracowników i zbudowanie z nimi relacji, a także brać udział w inicjatywach firmowych, żeby wizerunek firmy nie był Ci obojętny, a jej sukcesy stały się Twoimi sukcesami. Wtedy w pewnym sensie zaczynasz pracować dla siebie i łatwiej znajdziesz w sobie chęć do wykonywania obowiązków. Co więcej, jeśli masz zbudowane pozytywne relacje z koleżankami i kolegami z pracy – lepiej Ci się pracuje w zespole i bardziej się starasz, by nie zawieść tych, którzy na Ciebie liczą.

 

5. Zadbaj o swoje zdrowie

Niska motywacja do pracy może mieć także podłoże zdrowotne. Jeśli trudno Ci się skupić, czujesz się zmęczony czy rozdrażniony albo po prostu brakuje Ci energii, zabranie się za czekające obowiązki stopniowo staje się coraz trudniejsze. Aby odnaleźć motywację, warto więc zadbać o odpowiednią długość i jakość snu oraz wprowadzić do swojego życia aktywność fizyczną. Ważna jest także zróżnicowana dieta, która dostarczy organizmowi odpowiednich witamin i minerałów. W przypadku gdy mimo wprowadzenia tych zmian Twoje samopoczucie nie ulega poprawie, warto zrobić podstawowe badania i czasowo wprowadzić suplementację witaminami. W okresie jesienno-zimowym szczególnie ważne staje się przyjmowanie witaminy D, gdyż z uwagi na klimat większość z nas ma wtedy jej niedobory, a jest ona kluczowa, by utrzymać dobry nastrój i energię do pracy.

 

6. Nastawiaj się pozytywnie

Jak jeszcze można zmotywować się do pracy? Myśl pozytywnie. Ta rada może się wydawać banalna, a do tego trudna do zastosowania w życiu, ale tak naprawdę jej wprowadzenie jest bardzo proste, a przynosi znakomite rezultaty. Zamiast mówić i myśleć „nie chce mi się”, „nie mam siły”, „nie dam rady się do tego zabrać”, zacznij powtarzać sobie „zabiorę się za to i szybko skończę”, „dzisiaj będzie mi się naprawdę dobrze pracowało”, „jestem pełny/pełna energii”. Nawet jeśli czujesz, że nie jest to prawda, a recytowanie takich sentencji wydaje się sztuczne, jeśli będziesz powtarzać pozytywne afirmacje dostatecznie często, informacja utrwali się w mózgu, a to może stopniowo pomóc zmienić nastawienie.

 

7. Po prostu zacznij

Nie bez powodu tak popularne stało się powiedzenie, że najtrudniej jest zacząć. Zbyt wiele czasu poświęcamy na myślenie o tym, jak się zabrać do zadania, ile ono zajmie, czy damy radę, czy nasze pomysły są dobre i o wielu innych sprawach, co blokuje nas jeszcze bardziej. Dlatego najlepszym sposobem jest po prostu zacząć. Nieważne, czy pierwsze zdanie będzie dobrze brzmiało albo, czy pierwszy pomysł będzie dobry. Nie ma znaczenia, czy pierwsze podejście się powiedzie. Zawsze można je poprawić, ale jeśli tylko uda Ci się zacząć, osiągniesz już połowę sukcesu.

Zaplanuj samorozwój – czyli od czego zacząć?

Zaplanuj samorozwój – czyli od czego zacząć?

Samorozwój, czy też inaczej rozwój osobisty, w dzisiejszych czasach nie jest już rodzajem ekstrawagancji, lecz popularną praktyką, która poprawia komfort życia. Choć wiele osób stawia sobie za cel rozwijać się na różnych polach, tylko ułamek z nich wie, jak się do tego zabrać, aby rzeczywiście poprawić jakość swojego życia. Co jest kluczowe w planowaniu samorozwoju? I czym tak właściwie jest samorozwój?

Rozwój osobisty – co to oznacza?

Zacznijmy od wyjaśnienia sobie, co tak naprawdę oznacza samo pojęcie rozwoju osobistego. Mówiąc najprościej, jest to samodoskonalenie się, odkrywanie i realizowanie swojego potencjału oraz zdobywanie nowych kompetencji. Nie jest ono narzucone z góry (np. przez pracodawcę), ale wynika z chęci i potrzeby wprowadzenia zmian w swoim życiu i podnoszenia jego jakości. Warto pamiętać, że rozwój osobisty czy też inaczej samorozwój, może przebiegać na różnych płaszczyznach, m.in.:

  • fizycznej,
  • psychicznej,
  • zawodowej,
  • duchowej,
  • społecznej,
  • rodzinnej,
  • intymnej.

Jedni bardziej potrzebują wzmocnienia mięśni, inni chcą nauczyć się lepiej funkcjonować w grupie, jeszcze inni dążą do tego, by czuć się pewniej w sytuacjach intymnych i czerpać większą radość z czasu spędzanego z partnerem. Niezależnie od tego, na jakiej płaszczyźnie chcemy się rozwijać, jest kilka kroków, które pomogą nam się do tego zabrać. Od czego zacząć samorozwój?

 

1. Zastanów się, jaką wersją siebie chcesz się stać

Zdarza się, że do początkowego etapu samorozwoju osobistego wkrada się chaos, spowodowany brakiem sprecyzowanych oczekiwań wobec siebie. Chwytanie się każdej nowości, którą znajdziemy w internecie czy podpatrzymy u przyjaciół, powoduje, że rozmieniamy się na drobne i gubimy ogólny, ostateczny cel samorozwoju. Stawiając sobie zbyt wiele wyzwań, często zniechęcamy się niedostatecznymi efektami lub brakiem czasu. Dlatego na samym początku drogi warto zadać sobie pytanie: jakim człowiekiem chcę się stać? W jakim kierunku ma zmierzać mój samorozwój?

Tworząc wizję siebie z przyszłości, ułatwiamy sobie sprecyzowanie, jakich kompetencji będziemy potrzebować. Takie wizualizacje mogą być bardzo różne: od „będę sportowcem reprezentującym kraj w międzynarodowych zawodach”, poprzez „będę osobą bardziej asertywną, która potrafi cieszyć się chwilą i nie pozwala innym wytrącić się z równowagi” aż po „stanę się człowiekiem, który umie znaleźć balans między życiem rodzinnym, zawodowym i osobistym”.

 

2. Przemyśl, jakie kompetencje będą Ci potrzebne, żeby to osiągnąć

Mając już ogólny zarys celu rozwoju osobistego, możemy przystąpić do spisywania kompetencji, które musimy posiąść, żeby go osiągnąć. Warto spisać je na kartce czy w pliku w telefonie, aby mieć pewność, że nic nie wypadnie nam z pamięci. Tworzenie takiej listy warto rozciągnąć nawet na kilka dni i dopisywać pomysły na bieżąco, gdy przychodzą nam do głowy. Jeśli nie jesteśmy pewni, czego powinniśmy się nauczyć, możemy zastanowić się, do jakiej znanej nam osoby chcemy się upodobnić. Wtedy możemy przeanalizować, jakie kompetencje ona posiada, dzięki czemu szybko rozbudujemy swoją listę. Warto tutaj myśleć globalnie, skupiając się na umiejętnościach różnego typu. Przykładowo, żeby stać się sportowcem reprezentującym kraj na zawodach, prawdopodobnie musimy zadbać o kondycję, ale też pracować nad radzeniem sobie ze stresem i presją czy zgłębić wiedzę teoretyczną dotyczącą wybranej dyscypliny.

 

3. Uszereguj spis kompetencji zgodnie z ich priorytetem

Stworzona lista może być długa, jednak nie powinniśmy się tym martwić – przecież nie wszystko musimy zrobić w tym samym czasie. Samo planowanie rozwoju osobistego jest czasochłonne, a wprowadzanie planu w życie trwa jeszcze dłużej. Dlatego warto nadać kompetencjom do zdobycia priorytety i rozpocząć od doskonalenia się w tym, co uznamy za najbardziej potrzebne. Później, w miarę zdobywania nowych umiejętności i doświadczeń, możemy realizować dalsze punkty listy. W ten sposób na wstępie nie przeciążymy się ani nie przytłoczymy nierealnymi oczekiwaniami, a tym samym – nie zniechęcimy się do dalszego rozwoju.

 

4. Wyznacz sobie mierzalne cele

Oprócz jednego głównego celu samorozwoju należy mieć też mniejsze cele krótko- i długoterminowe, które pomogą nam kontrolować nasze postępy. Warto jednak pamiętać, żeby wybrany cel był „SMART”, czyli:

  • S – specific – skonkretyzowany;
  • M – measurable – mierzalny (obiektywnie można ocenić, czy został osiągnięty);
  • A – achievable – osiągalny (dostosowany do naszych aktualnych możliwości);
  • R – relevant – istotny (z punktu widzenia głównego celu, do którego dążymy);
  • T – time-bound – określony w czasie (z wyznaczonym deadlinem).

Jaki może być przykład celów w samorozwoju? Jeśli chcemy nauczyć się fińskiego, możemy postawić sobie cel, że po 6 miesiącach nauki będziemy w stanie zdać test z tego języka na poziomie A1. Należy za to unikać mglistych, nieprecyzyjnych celów, które są ściśle uznaniowe, takich jak: „w ciągu kilku miesięcy nauczę się podstaw fińskiego”.

 

5. Znajdź metody, które pomogą Ci osiągnąć cele

Jeśli wiemy już, jakie mamy najważniejsze cele i kiedy chcemy je osiągnąć, przychodzi pora na znalezienie środków, które nas do nich doprowadzą. Metod zdobywania nowych kompetencji jest wiele. Na początkowych etapach nauki możemy nawet korzystać z darmowych sposobów – wpisów blogowych, filmów z YouTube, podcastów itd. Jednak żeby zachować satysfakcjonujące tempo osiągania postępów, warto również sięgnąć po bardziej zaawansowane metody, czyli książki, kursy, warsztaty czy szkolenia z tematyki, którą planujemy zgłębić. Pamiętajmy, by korzystać ze sprawdzonego źródła, aby mieć pewność, że wiedza, którą zdobywamy, jest rzetelna. Dużym ułatwieniem w rozwoju osobistym jest znalezienie mentora, osoby będącej autorytetem w danej dziedzinie, która poprowadzi nas przez proces zdobywania kompetencji. Tacy specjaliści zazwyczaj tworzą własne wysokiej jakości materiały o różnym stopniu zaawansowania lub odsyłają do listy sprawdzonych publikacji, tłumacząc, jakie materiały będą najlepsze na danym etapie nauki.

 

6. Stwórz harmonogram działań

Kluczem do osiągnięcia niemal każdego sukcesu, jest wytrwałość i systematyczność. Z tego względu planowanie rozwoju osobistego nie może obejść się bez harmonogramu. Jeśli zarezerwujemy sobie konkretne dni i godziny na doskonalenie się, istnieje dużo większa szansa, że faktycznie zabierzemy się za ćwiczenia. Możemy nawet pokusić się o aplikację, która pomoże nam mierzyć postępy i przypomni o nadchodzących terminach zajęć. Jeśli poznajemy teorię danego zagadnienia, warto też od razu zarezerwować sobie czas na stosowanie jej w praktyce – w ten sposób lepiej przyswajamy wiedzę i uczymy się, jak ją wykorzystywać.

 

7. Dokumentuj swoje postępy

Dokumentowanie swoich dotychczasowych osiągnięć jest istotne głównie dla utrzymania wysokiego poziomu motywacji podczas samorozwoju i zdobywania nowych kompetencji. Ćwicząc, tracimy obiektywizm i po pewnym czasie może nam wydawać, że nie robimy już żadnych postępów. Dużo łatwiej uzmysłowić sobie, jak daleko zaszliśmy, cofając się do początków i porównując je ze stanem obecnym. Dokumentować osiągnięcia można na różne sposoby – w zależności od tego, czego się uczymy. Jeśli na przykład uczymy się tańca, nasz postęp będzie najlepiej widoczny na krótkich nagraniach z zajęć, gdy uczymy się rysować, zachowajmy prace z różnych etapów nauki, by móc je później porównać (pamiętajmy również o zapisaniu na nich daty wykonania). W przypadku gdy postępy nie są wizualne – tu można wymienić, chociażby naukę medytacji – dobrym sposobem dokumentowania naszego progresu będą notatki opisujące wrażenia, sukcesy i trudności, z którymi się spotkaliśmy.

 

Metody podnoszenia motywacji

Metody podnoszenia motywacji

Brak motywacji to problem coraz częściej dotykający Polaków zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym. Spadek morale i ogólna niechęć do działania mogą mieć przeróżne podłoże – od sytuacji geopolitycznej, przez problemy rodzinne, aż po problemy zdrowotne, fizyczne lub psychiczne. Co zrobić, jeśli obserwujesz u siebie, swoich bliskich lub pracowników brak energii i zapału do codziennych działań? Poznaj najefektywniejsze techniki motywacyjne, które pomogą odzyskać chęci do pracy i innych aktywności.

Metody motywowania pracowników, czyli co możesz zrobić jako pracodawca

Miejsce pracy to bardzo wymagające środowisko, w którym szybko może dojść do szerzącego się problemu z motywacją. Dlatego jedną z najistotniejszych ról pracodawcy jest bycie mentorem, liderem oraz strażnikiem kultury organizacji. Jest to ważne nie tylko dla komfortu pracowników, ale i dla sprawnego działania całej firmy czy instytucji, bo dla nikogo nie jest tajemnicą, że zmotywowany zespół pracuje lepiej i efektywniej. Jako szef możesz podjąć wiele kroków, aby wzmocnić zaangażowanie podwładnych. Oto kilka najważniejszych kwestii, które powinieneś wziąć pod uwagę.

1. Okazuj uznanie i chwal publicznie

Niewiele rzeczy jest w stanie zdemotywować skuteczniej niż ciągła krytyka, niezrównoważona pochwałami. Oczywiście jako szef masz obowiązek dbać o jakość produktów czy usług i nie możesz unikać przekazywania konstruktywnych uwag. Ważne jest jednak, żeby zauważać także sukcesy podwładnych, okazywać uznanie za dobrze wykonaną pracę i doceniać inicjatywę – pochwała to również jedno z narzędzi motywowania pracowników. Warto tutaj trzymać się starej, sprawdzonej zasady: chwalimy publicznie, krytykujemy w cztery oczy.

2. Zadbaj o przestrzeń dla pracowników

Miejsce, w którym spędzamy 8 godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu, znacząco wpływa na nasz nastrój i chęć do działania. Oznacza to, że przestrzeń do pracy powinna być po pierwsze komfortowa, a po drugie – estetyczna. Warto tu zasięgnąć opinii samych podwładnych, by dowiedzieć się, co mogłoby ułatwić, czy uprzyjemnić im pracę. Zadbaj także o przestrzeń socjalną – wygodna kuchnia z miejscem do spożywania posiłków czy pokój relaksu, w którym można spędzać przerwy, to bardzo istotne pomieszczenia wpływające na motywację pracownika.

3. Wprowadź do firmy transparentność

Ludzie dużo lepiej czują się w organizacji, jeśli wiedzą, z czego wynikają decyzje idące z góry. Chodzi tutaj przede wszystkim o jawne zasady przyznawania podwyżek i premii, jasne ścieżki awansu, informacje o najważniejszych zmianach dotyczących celów czy metod działania firmy. Możesz uniknąć frustracji i wielu nieporozumień, jeśli wytłumaczysz podwładnym, co z czego wynika.

4. Zapewnij poczucie bezpieczeństwa

Jak zmotywować pracownika do pracy? Pokaż mu, że firmie na nim zależy. Zwłaszcza w obecnych niepewnych czasach pracownicy potrzebują stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa. Aby podnieść ich motywację, warto dać jasny komunikat, że ochrona etatów jest dla firmy priorytetem, a w razie nieprzewidzianych okoliczności podwładny może liczyć na wsparcie ze strony pracodawcy.

5. Nie zapominaj o gratyfikacji

Istnieją różne sposoby motywowania pracownika, ale ostatecznie każdy chce być doceniany za swoją pracę – nie tylko dobrym słowem, ale też bardziej materialnie. Dlatego nie można zapominać o przyznawaniu premii i podwyżek, a także o oferowaniu benefitów pracowniczych, które są dostosowane do potrzeb podwładnych. Owocowe czwartki nie są uniwersalnym sposobem na uszczęśliwienie pracowników, warto więc się zastanowić, co może sprawić przyjemność temu konkretnemu zespołowi ludzi, z którym pracujesz.

Motywacja w pracy – co możesz zrobić jako pracownik?

Nie należy jednak całej dbałości o motywację w pracy zrzucać na barki pracodawcy. Każdy pracownik powinien też sam zatroszczyć się o swoją higienę psychiczną w pracy i dążyć do poprawy efektywności swoich działań oraz zadbać o atmosferę panującą w danym dziale. Co możesz zrobić, żeby znowu poczuć radość z pracy?

1. Postaw na komunikację

Brak odpowiedniej komunikacji jest przyczyną wielu niepotrzebnych nieporozumień i frustracji, których łatwo można było uniknąć. Jeśli coś nie odpowiada Ci w Twojej pracy czy jest przyczyną nadmiernego stresu, zakomunikuj swoje potrzeby pracodawcy oraz współpracownikom. Dołuje Cię brak awansów? Zapytaj, co możesz zrobić, żeby dostać upragnione stanowisko. Denerwują Cię docinki kolegi, z którym pracujesz? Powiedz mu, że ten sposób prowadzenia rozmowy nie jest dla Ciebie komfortowy. Ważne jest jednak, żeby w komunikacji zachować spokój i skupiać się na wyrażeniu swoich uczuć i potrzeb, zamiast rzucać oskarżeniami i szukać winnych.

2. Zadbaj o work-life balance

Jak zmotywować się do pracy? Zadbaj o siebie. Częstą przyczyną spadku motywacji jest wypalenie zawodowe, które naturalną koleją rzeczy pojawia się, gdy pracujesz zbyt dużo lub zbyt emocjonalnie podchodzisz do swoich obowiązków. Sposobem na uniknięcie tego scenariusza jest ciągła dbałość o równowagę między życiem prywatnym i zawodowym. Podczas godzin pracy skup się całkowicie na swoich obowiązkach, ale po godzinach postaraj się o nich nie myśleć. Nie odbieraj służbowych mejli i telefonów, naucz się łapać na tym, że zaczynasz myśleć o obowiązkach w wolnym czasie. Poświęcając czas sobie, swojej rodzinie i przyjaciołom, naładujesz akumulatory, a dobry nastrój to najlepsza motywacja do działania.

3. Nie koncentruj się na minusach

Mało kto może szczerze powiedzieć, że w pracy nikt i nic go nie irytuje. Z reguły zawsze pojawia się choć jeden nielubiany współpracownik, kłótliwy klient, niekompetentny przełożony czy uciążliwy obowiązek. Łatwo zafiksować się na takim elemencie, poświęcać mu nadmierną uwagę, przez co zaczyna on przysłaniać pozytywne strony pracy. Stąd jest już prosta droga do utraty motywacji. Postaraj się ignorować irytujące elementy pracy lub podchodzić do nich z humorem. Wtedy szybko spadnie poziom frustracji i odzyskasz motywację do pracy.

4. Wyznaczaj sobie cele i drobne nagrody

Wypełnianie obowiązków może sprawiać dużo większą przyjemność, jeśli prowadzą one do konkretnego celu. Cele mogą być długoterminowe – na przykład zdobycie upragnionego stanowiska – oraz krótkoterminowe – jak, chociażby wykonanie zadania w określonym czasie. Za drobne sukcesy możesz obiecywać sobie niewielkie nagrody – ulubioną drożdżówkę, dodatkowe pół godziny na swoje hobby po pracy czy cokolwiek, co sprawi Ci przyjemność.

 

Przyjemne z (bardzo)pożytecznym!

Przyjemne z (bardzo)pożytecznym!

Jakkolwiek nie starałbym się być skromny, to nie da się ukryć, że mam ogromne zasięgi, a tym samym bardzo duży wpływ na ludzi. Łącznie ponad 300 tysięcy osób obserwuje mnie w mediach społecznościowych, a normą jest, że w skali miesiąca moje posty docierają do ponad miliona odbiorców. Pewnie drugie tyle można doliczyć z tytułu moich książek, wystąpień w telewizji czy magazynach eksperckich.

Jak wszystko, ma to swoje plusy i minusy. Jednym z niewątpliwych plusów jest to, że przy odrobinie chęci mogę nie tylko z tego czerpać, ale także dzielić się dobrem! W tym roku po raz kolejny postanowiłem wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Piękne jest, że mogę połączyć przyjemne z pożytecznym! Na licytację, wraz z moim zespołem, wystawiliśmy rundę (lub lekcję – do wyboru) golfa ze mną. Serce rośnie gdy widzę, że o wygraną “bije się” prawie 20 osób, a finalnie przekażemy na WOŚP blisko 7 tysięcy złotych. WOW! Wraz z wygranym miło i aktywnie spędzimy czas, a tymczasem cały dochód zostanie przekazany na wsparcie potrzebujących.


Warto pomagać innym. Barbara Bush, żona Georga H.W. Busha, powiedziała: “Każdy ma coś, co może dać innym”. I pewnie część z Was czytając ten wpis może sobie pomyśleć: ale ja nie mam takich zasięgów, ani możliwości finansowych! Jednak jestem zdania, że pomoc niejedno ma imię i wtórując Pani Bush, każdy może coś dać innym.

Elon Musk zobowiązał się przekazać przeszło 6 miliardów dolarów na walkę z głodem, Bączek 7 tysięcy na WOŚP, a ktoś inny mógł to wszystko wesprzeć. Jak? Udostępniając post, mówiąc o tym znajomym, zgłaszając się na wolontariat – możliwości jest mnóstwo!

W niesieniu pomocy wspaniałe jest to, że paradoksalnie, dobra energia, którą przy okazji się dzielisz, zaczyna się mnożyć. Działaj z tym, co masz. Ja założyłem Fundację JBB, Akademię Animatorów Dobra i wspieram WOŚP, ale w Twoim wykonaniu może to być zupełnie co innego i w totalnie innej skali – jednak to wciąż będzie pomoc!