W swoich wystąpieniach publicznych i korporacyjnych nieraz wspominałem profesora Roberta Caldiniego i jego zasady wyjaśniające wywieranie wpływu na ludzi.
Są to tezy sformułowane w latach osiemdziesiątych i zawsze zastrzegam, że pomimo tego iż minęło wiele lat i pojawiło się mnóstwo innych technik wywierania wpływu, to główne tezy Cialdiniego, mimo że trącą myszką, to jednak nadal działają.
Po prostu przeniosły się do Internetu!
Dla przypomnienia:
✔️ reguła społecznego dowodu słuszności – czyli działamy tak jak inni,
✔️ reguła autorytetu – ufamy mądrzejszym lub bardziej doświadczonym od siebie,
✔️ reguła niedostępności – im mniej coś dostępne, tym bardziej dla nas wartościowe,
✔️ reguła wzajemności – chcemy się odwdzięczyć, komuś kto coś dla nas zrobił,
✔️ reguła lubienia – zawierzamy tym, których lubimy,
✔️ reguła konsekwencji – lubimy trzymać się swojego stanowiska,
✔️ reguła jedności – lubimy współpracować z kimś ze swojej grupy.
Nawet, gdy mamy świadomość tych mechanizmów, one i tak działają. Tak właśnie podejmujemy decyzje. Wiedząc o tym, możemy naszych wyborów dokonywać w sposób świadomy.
Gdy podejmujesz jakąkolwiek decyzję w Internecie, czy to dotyczącą zakupów, czy to wyboru lekarza, czy chociażby na kogo oddać głos w wyborach, a nie masz wyrobionego zdania, odłóż na bok emocje, nie słuchaj tłumu – odwieś na haczyk regułę społecznego dowodu słuszności, gdyż w świecie botów, rosyjskich hakerów i sztucznych kolejek po nowego Iphone’a tłum nie jest wiarygodny, nie patrz na to, czy coś jest łatwo dostępne czy też nie (w kapitalizmie prawie wszystkiego jest w bród), zostawmy wdzięczność na inną okazję, a zamiast kogoś, kogo lubimy, posłuchajmy kogoś, kto się na rzeczy zna.
Pamiętajmy by zawsze ufać własnemu rozsądkowi i autorytetom właśnie. W kwestii zdrowia wolę zaufać lekarzowi niż tysiącom forumowiczów.
W kwestii finansów prędzej posłucham wykształconych ekonomistów czy doświadczonych biznesmenów, niż ludzi pracujących w urzędzie.
Macie jakieś autorytety merytoryczne?
Czy może już nie ma żadnych?
Ciekaw jestem, czy nazbiera się tu dużo nazwisk…
Czekam na Wasze komentarze!
Jeżeli chodzi o prowadzenie biznesu to autorytetem jest dla mnie Kamila Rowińska i Richard Branson,
jeżeli w temacie różnych aspektów życiowych to Jacek Walkiewicz i Jakub B. Bączek
w temacie inwestowania to Warren Buffet i jeszcze kilka osób, które są w trakcie sprawdzania.
Pozdrawiam
Katarzyna Wrotek
Ja też wolę korzystać z usług znajomych zaufanych bioenergoterapeutów, ponieważ leczą przyczyny chorób a nie ich objawy. Ponadto nie trują ubocznymi skutkami lekarstw.
Jeśli chodzi o lekarzy-to trzeba mieć ograniczone zaufanie. Często lekarze (nawet prof.) leczą dla “pieniędzy” i chcą mieć pacjenta długo “dla siebie”. Tych prawdziwych czyli z powołania jest mniejszość. Działanie nie w interesie pacjenta, oprócz zwykłej chciwości lekarzy-jest wiele innych przyczyn – m.in. proceduralnych, co częściowo ich tłumaczy.
Krótko: w każdym zawodzie są fachowcy i….reszta.
Pozdrawiam
Czesław