Jak medytować?
Medytacja brzmi dla Ciebie tajemniczo? Wbrew pozorom to całkiem proste! Zapewne dziesiątki razy dotarła do Ciebie informacja, że ludzie sukcesu medytują. Cóż, to prawda! Jako trener mentalny olimpijczyków, milionerów, celebrytów i ludzi, których często widzisz w mediach mogę to zdecydowanie potwierdzić. Jakieś 70% z nich medytowało już przed naszym spotkaniem? A pozostali? Pozostali zaczęli razem ze mną. Pomogły im poniższe sposoby…
Sposób na medytację 1:
Usiądź w spokojnym miejscu, wycisz telefon i wyobraź sobie liczbę 1000. Teraz Twoim zadaniem jest, nie spiesząc się nie naciskając, odliczać od tysiąca wstecz, ale co 7. Czyli 1000, a potem 993, a potem… I tak dalej. Oddychaj, nie walcz, licz spokojnie. To nie jest wyścig ani rywalizacja na czas. Skup się na liczbach. Jedna po drugiej.
Sposób na medytację 2:
Połóż się w wygodnej pozycji na plecach i połóż na brzuchu (ew. klatce piersiowej) zeszyt lub lekką książkę. Teraz Twoim zadaniem jest po prostu przyjemnie oddychać. Wdech (trochę głębszy niż zazwyczaj) i wydech (trochę dłuższy niż zazwyczaj). Oddychaj tak, żeby poczuć, jak porusza się na Twoim ciele zeszyt / książka. Przyjemnie i powolutku.
Sposób na medytację 3:
Przymknij sobie za chwilę oczy i wyobraź, że powietrze, którym oddychasz jest niebieskie. Każdy wdech będzie więc niebieską chmurką powietrza, która przemieszcza się przez Twój nos, aż do gardła, a potem w stronę przełyku, a potem niżej i niżej aż do płuc. Na niebiesko. Analogicznie, kiedy robisz przyjemny wydech, niebieskie powietrze płynie…
Sposób na medytację 4:
W wannie z ciepłą wodą, na hamaku, albo podczas relaksacyjnego masażu, wyobraź sobie, że wszelkie myśli, które przychodzą do głowy (a będą to robić) to… chmurki na niebie. Masz pełne prawo zerknąć na taką chmurkę, ale potem pozwól jej przepłynąć po niebie Twojego umysłu w prawo lub w lewo. Każda chmurka w końcu mija.
Sposób na medytację 5 (zaawansowany):
Kiedy już opanujesz metody 1-4, czas na coś dla bardziej zaawansowanych medytujących. Usiądź z wyprostowanymi plecami na podłodze i ułóż nogi tak, żeby Ci było wygodnie, ale jednocześnie tak, żeby przez kolejne kilka minut stanowiły dla Ciebie oparcie. Na początku skoncentruj się na każdym wdechu i wydechu. Teraz Twoim zadaniem będzie utrzymywać „ciszę” pomiędzy myślami. Czasem będzie to 1 sekunda, a czasem 10. Ta „cisza” (czyli mówiąc inaczej: brak myśli) to stan medytacji. Powodzenia!
Jako że o medytacji napisano już setki książek, od siebie dodam tylko jedną praktyczną obserwację. Osoby medytujące mają bardziej czujny umysł także podczas dyskusji. Szybciej reagują na słowa rozmówcy, płynnie dobierają słowa, są gotowi z ripostą już w sekundę. Nie sądzę, żebym zrobił jakąś większą karierę jako mówca bez medytacji. Z medytacją możliwe jest po prostu więcej!
Jakub B. Bączek
Trener Mentalny