Śmierć jest naturalnym elementem naszej egzystencji. Chociaż większość dorosłych osób doskonale to rozumie, nie zmienia to faktu, że pogodzenie się z jej nieodwracalnością przychodzi nam bardzo trudno. Żałoba to niewyobrażalny smutek, żal i tęsknota, z którymi nie każdy potrafi poradzić sobie sam. Warto lepiej zrozumieć, jak wygląda proces żałoby, by móc wesprzeć osobę po stracie kogoś bliskiego, ale też być na nią gotowym samemu, gdy przyjdzie na to pora.
Co to jest żałoba?
Żałoba to naturalny stan organizmu po stracie bliskiej osoby lub czegoś ważnego. Warto wiedzieć, że ten stan może pojawić się także z innych powodów niż śmierć: np. po rozwodzie czy uwięzieniu. Żałoba może też być skutkiem innej ważnej dla danej osoby straty: obumarcia płodu, odejścia ukochanego pupila, amputacji ręki czy usunięcia piersi. Żałoba zawsze wiąże się z ogromnym smutkiem i żalem oraz upływem czasu, którego żałobnik potrzebuje, by przepracować stratę i nauczyć się żyć na nowo. Nieprzepracowana żałoba może prowadzić do depresji, dlatego ważne jest, by pozwalać sobie na towarzyszące jej emocje, być dla siebie wyrozumiałym i cierpliwym.
Ile trwa żałoba?
Żałoba jest czymś indywidualnym i każdy może przechodzić ją inaczej. Czas żałoby często wynika z tego, jak bliską relację miała dana osoba ze zmarłym. Przyjmuje się, że żałoba może trwać od 6 do 24 miesięcy, chociaż niektórzy specjaliści górną granicę określają nawet jako 36 miesięcy. Żałobę odczuwa się najintensywniej przez pierwsze pół roku od straty, później uczucia stopniowo stabilizują się. Nie oznacza to, że uczucie smutku i żalu mija na zawsze. Dana osoba uczy się funkcjonować w nowej rzeczywistości, jednak ogrom żalu i tęsknota mogą wracać np. podczas rocznic śmierci, świąt, dnia urodzin zmarłego bliskiego, czy odwiedzania miejsc, do których dawniej jeździło się wspólnie.
Etapy żałoby
Żałoba ma zazwyczaj kilka etapów:
- Szok i odrealnienie. Osoba w pierwszym etapie żałoby nie może uwierzyć w to, co się stało. Próbuje sobie wmawiać, że to tylko żart lub zły sen, który zaraz się skończy. Wiele osób nie jest w stanie normalnie funkcjonować, a co za tym idzie – zorganizować ceremonii pogrzebowej. Jeszcze inni w szoku wykonują wymagane czynności automatycznie, lecz po czasie twierdzą, że nie pamiętają, jak przygotowali pogrzeb i co dokładnie działo się w czasie ceremonii. Zdarza się, że żałobnik całkowicie zamyka się w sobie, komunikując wyłącznie to, co niezbędne.
- Rozgoryczenie i tęsknota. To faza, która następuje, gdy żałobnik upora się z szokiem i przyjmuje do wiadomości stratę. Wreszcie pozwala sobie na ból, żal i często złość. Czasami wzbudza w sobie poczucie winy, myśli, co by było „gdyby”, wspomina ostatnie rozmowy, dawne kłótnie, bywa też zły na zmarłego, że odszedł. W tej fazie trzeba uporać się z bardzo trudnymi emocjami, a ich tłumienie może doprowadzić do depresji. Żałobę warto przejść pod okiem doświadczonego psychologa lub trenera mentalnego, który pomoże przepracować emocje w zdrowy sposób.
- Dezorganizacja. Żałobnik zaczyna godzić się ze stratą, lecz nie ułatwia mu tego powrót do „zwykłego” życia. Dotychczasowa rutyna znika, a bez zmarłego bliskiego inaczej spędza się czas w domu, planuje wyjazd, a nawet zakupy czy obowiązki. Żal i poczucie straty nadal są bardzo silne, a to wszystko razem powoduje poczucie samotności, chaosu i braku poczucia bezpieczeństwa.
- Reorganizacja. Osoba pogrążona w żałobie znajduje w sobie siłę, by zacząć organizować swoje życie na nowo. Nadal tęskni za zmarłym, lecz zaczyna budować swoją nową codzienną rutynę i porządkować różne sprawy.
- Akceptacja sytuacji. To etap kończący żałobę, w którym bliski zmarłego pogodził się ze stratą i umie funkcjonować bez niego. Nie oznacza to, że uczucie tęsknoty znika na zawsze. O zmarłym nadal się pamięta i nadal można za nim tęsknić. Jednak smutek już nie dominuje w codzienności.
Dlaczego żałobę trzeba przepracować?
Przejście przez każdy etap żałoby jest ważne w pogodzeniu się ze stratą i zaczęciu kolejnego etapu życia. Tłumienie emocji może doprowadzić do depresji i stanów lękowych oraz objawów psychosomatycznych. Nieprzepracowana żałoba może być przyczyną problemów ze zdrowiem psychicznym w przyszłości, gdzie pod okiem terapeuty trzeba będzie ponownie wrócić do przykrych wspomnień, trudnych emocji i przejść cały proces związany ze śmiercią bliskiego. Może być potrzebna również pomoc trenera mentalnego (np. warsztat duchowy „Wyższe Ja”), który podpowie, jak pogodzić się z przeszłością, by poczuć ulgę.
Jak pomóc osobie w żałobie?
Przede wszystkim warto być obok niej i skoncentrować się na jej emocjach – nie negować ich, lecz pozwalać, by wybrzmiały. Jeśli żałobnik nie ma ochoty rozmawiać, nie powinno się go do tego zmuszać. Czasami wystarczy po prostu spędzać z nim czas, by nie czuł się samotny, zagubiony i bezbronny.
Warto pamiętać o wspomnianych fazach żałoby. Gdy uda Ci się określić, w której z nich znajduje się dana osoba, łatwiej Ci będzie pomóc we właściwy sposób. Na początku żałoby, gdy ktoś jest jeszcze w szoku, warto dbać o to, by był świadomy tego, co się stało, nie unikał rozmowy o śmierci i nie odrealniał jej. Jeśli żałobnik nie jest w stanie sam zorganizować pogrzebu, należy mu w tym pomóc i angażować go na tyle na ile będzie mieć ochotę. W kolejnych fazach należy pozwalać mu na wyrażanie złości, frustracji, smutku i żalu – bez pocieszania frazesami typu „będzie dobrze”, „czas leczy rany”. Warto pomagać w organizowaniu życia na nowo, co nie oznacza wyręczania osoby w żałobie we wszystkim.
Kiedy zgłosić się po pomoc do specjalisty? Gdy stan danej osoby nie poprawia się pomimo upływu czasu. Należy zrobić to natychmiast, jeśli zaczyna ona przejawiać zachowania autodestrukcyjne: koić ból alkoholem, narkotykami czy lekami bez nadzoru lekarza. Pomoc terapeuty przyda się także, gdy żałobnik zachowuje się skrajnie: natychmiast „czyści” dom z rzeczy po zmarłym, tłumi emocje i przechodzi do życia codziennego, lub odwrotnie – rozpacza, idealizuje go i nie przyjmuje żadnej pomocy.
Fizyczne odczuwanie żałoby
Żałobę odczuwa się nie tylko w sferze emocjonalnej (smutek, żal, tęsknota), ale też behawioralnej (zaburzenia snu, natręctwa, apatia, zaburzenia apetytu), poznawczej (zaburzenia koncentracji, problemy z pamięcią), fizycznej (osłabienie, zmęczenie, bóle, suchość w gardle), a nawet duchowej (kryzys wiary, poczucie bezsensu istnienia).
Naukowcy udowodnili, że podczas żałoby zaostrzają się choroby przewlekłe, wzrasta ciśnienie krwi i osłabia się układ odpornościowy. W przypadku śmierci wieloletniego partnera u żałobników często dochodzi do wzrostu poziomu prozapalnych białek we krwi, które częściowo odpowiadają za zawały serca i udary mózgu – a co za tym idzie, również ich śmierci w niedługim czasie (tzw. syndrom złamanego serca). Żałoba potrafi zwiększyć ryzyko śmierci bardziej niż palenie papierosów.
Trudna żałoba
Istnieją pewne sytuacje, gdy przechodzenie żałoby staje się jeszcze trudniejsze niż zazwyczaj. Wtedy skorzystanie z pomocy specjalisty jest więcej niż zalecane, aby żałobnik uniknął zaburzeń psychicznych i depresji.
Jedną z takich sytuacji jest śmierć, w której nie udało się zidentyfikować lub sprowadzić ciała zmarłego (np. z wysokich partii gór). Bliskim trudno jest przejść zwłaszcza przez pierwszy etap żałoby, ponieważ nie mają „dowodów”, by uwierzyć w zgon. Często łudzą się, że do doszło do pomyłki i „czekają” na powrót danej osoby, co utrudnia im przejście do kolejnych faz żałoby.
Czasami mówi się też o „żałobie pozbawionej praw”. To sytuacja, gdy żałobnik nie otrzymuje odpowiedniego wsparcia od bliskich lub wręcz jego uczucia spotykają się z niezrozumieniem i są negowane. Często dzieje się tak, np. gdy zmarły popełnił samobójstwo lub nie był najbliższą rodziną. Z tym zjawiskiem często spotykają się osoby homoseksualne w środowiskach, w których śmierć partnera wydaje się mniej bolesna niż w związkach heteroseksualnych.
Ryzyko pojawienia się zaburzeń psychicznych u żałobnika wzrasta też, gdy śmierć nastąpiła niespodziewanie, lub też obserwował ogromne cierpienie zmarłego przed odejściem. Dużym obciążeniem jest śmierć kilku członków rodziny naraz (np. wypadek samochodowy), samobójstwo lub zabójstwo. Wsparcia potrzebują często osoby w żałobie, które wcześniej borykały się z depresją, zaburzeniami lękowymi lub innymi problemami ze zdrowiem psychicznym oraz nie przyjmują wsparcia od nikogo innego.
Żałoba po śmierci dziecka
Za jedną z najtrudniejszych do przejścia jest uważana żałoba po śmierci dziecka. Ryzyko pojawienia się depresji i innych zaburzeń u rodziców może trwać nawet do 10 lat po stracie, a uczucie smutku często nie ustępuje nawet do końca ich życia. Rodzice zmarłych dzieci są według badań podatniejsi na zachorowanie na raka i chorobę wieńcową.
Do podstawowych emocji w żałobie dochodzi u nich także do silnego poczucia winy – nawet jeśli nie mogli zrobić nic, by pomóc dziecku. Przez długi czas trwa u nich poczucie bezsensu, beznadziei i apatia. Mogą pojawiać się wzajemne oskarżenia i niezrozumienie, przez co około 50% małżeństw, które straciły dziecko, decyduje się na rozwód.
FAQ: Jak radzić sobie z żałobą?
Czym jest żałoba?
Żałoba jest naturalnym stanem organizmu, w którym radzi sobie z utratą bliskiej osoby (lub inną ważną stratą). Składa się z kilku faz (szok, tęsknota, dezorganizacja, reorganizacja, akceptacja), jednak jest sprawą indywidualną – każdy może przechodzić ją inaczej. Żałoba może trwać od kilku miesięcy do nawet 2–3 lat. Jest tym intensywniejsza, im bliższy był żałobnikowi zmarły.
Jak radzić sobie z żałobą?
Żałobę trzeba przepracować. Przejście każdego etapu pozwala w pełni pogodzić się ze stratą (co nie oznacza, że o zmarłym całkowicie się zapomina, a uczucie smutku czasami nie wraca). Tłumienie emocji lub źle przepracowana żałoba mogą prowadzić do zaburzeń lękowych i depresji oraz innych chorób. Warto w tym czasie skorzystać z pomocy psychologa lub trenera mentalnego.
Czy żałoba może wpływać na zdrowie fizyczne?
Tak. Żałoba osłabia odporność i zwiększa ryzyko wystąpienia wielu chorób, w tym udaru, zawału serca, a nawet raka. Dlatego w razie problemów z jej przejściem, warto korzystać z pomocy specjalistów.